Polskie niemieckie miasta

Kolejne miesiące roku pokazują, że coraz więcej Polaków przebywa poza granicami kraju i coraz częściej decyduje się na pobyt w Niemczech. Wielu z nich urzeka ten kraj, społeczność, klimat i chcą tu zostać na dłużej. Czują się jak u siebie i nie myślą o powrocie do Polski, bo czują, że ich domem są cztery kąty w Niemczech.

Dom dla wielu z nas to miejsce, w którym można czuć się bezpiecznie i nie martwić się o przyszłość. Dzięki możliwościom jakie daje zatrudnienie w Niemczech okazuje się, że wielu naszych rodaków, szuka bezpiecznej przystani za zachodnią granicą. Tak stało się w przypadku wielu polskich studentów, dla których sezon pracy wakacyjnej nieco się przeciągnął i postanowili pozostać na dłużej. Wśród nich jest trójka młodych ludzi z Görlitz, którzy przez program komputerowy skype’a znaleźli swoich rówieśników w tym mieście i dokładnie wypytali o to czy byłaby szansa znaleźć dla nich pracę na wakacje. Szybko uzyskali pozytywną odpowiedź i wyjechali. Jak początkowo zakładali, w praktyce okazało się, że po trzech miesiącach pracy żaden z nich nie miał ochoty wracać do kraju. W Görlitz jest tylu Polaków, że można tutaj poczuć się prawie jak w Polsce. Dodatkowo ludzie tutaj są bardzo mili i przyjaźni. Wszystko to sprawia, że w przygranicznym mieście żyje się bardzo dobrze – bo pracy nie brakuje, a i na pieniądze nie ma co narzekać – opowiada Maciek, student pedagogiki. Wszyscy z nich postanowili przedłużyć sobie wakacje i spędzić w Niemczech czas co najmniej do końca roku. To “wyzwanie”, z którym obawiali się zmierzyć dziś jest jedyną słuszną decyzją, z jakiej są bardzo zadowoleni.

Görlitz od jakiegoś czasu staje się już bardziej polskie niż niemieckie, z uwagi na przebywającą tam sporą grupę Polaków. Dodatkowo w tym mieście wielu z nich buduje własne domy lub wykupuje istniejące już mieszkania, a żyjące tam polskie społeczności same tworzą kolejne miejsca pracy dla osób przybywających do Niemiec. To fantastyczne, że na obczyźnie Polacy potrafią przełamać opory i trudności i razem starać się o lepsze jutro. Wspólne spotkania przy stole, gdzie nie ma bariery językowej, ani kulturowej, gdzie siada się do kolacji z sąsiadem z Polski, czasem nawet z tego samego regionu naszego kraju i opowiada się o podobnych wspomnieniach to bezcenne chwile, dzięki którym łatwiej jest pogodzić się z rozłąką z najbliższymi.