Europejskie absurdy – czyli o niecodziennych pomysłach unijnych posłów, cz. 1

Euro posłowie mają pełne ręce roboty. Uchwalanie nowych przepisów to zadanie ważne i bardzo odpowiedzialne, ale czy dotyczy wszystkich unijnych deputowanych? Niejednokrotnie mogliśmy się przekonać jak niecodzienne pomysły mają niektórzy euro parlamentarzyści. Poniższy artykuł przedstawia kilka z “twórczych” przepisów z jakimi przyszło się „zmierzyć” mieszkańcom Starego Kontynentu. Czy uważacie, że wprowadzone przepisy są konieczne dla funkcjonowania poszczególnych krajów? 

Co chwilę słyszymy o nowych pomysłach, nad którymi nie tylko dywagują euro posłowie, ale też tworzone są specjalne komisje, które muszą obradować i podejmować “ważne” decyzje w “ważnych” sprawach. Każdy z nas chyba słyszał o kwalifikacji owoców i warzyw, którą przygotowali posłowie UE. Banan o kącie równym 150 stopni, albo ogórek o krzywiźnie nie większej niż 150 stopni, czy też marchewka, która jest owocem, a w parze z nią idą inne owoce: słodkie ziemniaki i dynie :)

Dlatego też nie powinniśmy się zbytnio przejmować jeżeli nie zrozumiemy czegoś z przepisów jakie tworzy dla nas Parlament Europejskim. W końcu to przepisy są tworzone dla ludzi, a nie ludzie dla przepisów – choć w przypadku unijnych zapisków nie można być do końca wszystkiego pewnym :) Jak przyznał kiedyś jeden z polskich czołowych polityków: „nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne” – te słowa idealnie obrazują to jak niektóre przepisy europejskie potrafią być trudne do interpretacji.

W kolejnych artykułach postaramy się przybliżyć wam bardziej szczegółowo “perełki” unijnych przepisów. Czy ktoś z Was miał możliwość odczuć skutki nieprzemyślanego zapisu w unijnym prawie? Zachęcamy do lektury.