Czy Niemcy wprowadzą nowy podatek?

Na niecodzienny pomysł wpadł minister finansów Niemiec Wolfgang Schäuble. Otóż znalazł on panaceum na kryzys Europy w sprawie syryjskich uchodźców. A wszystko jak sam stwierdził mógłby załatwić jeden podatek – podatek od benzyny. Czy faktycznie rozwiązałoby to problem uchodźców i czy faktycznie byłaby szansa na to, aby nowy podatek wprowadzić w życie? Jakie konsekwencje niósł by za sobą nowy podatek i kto najwięcej by na tym stracił?

Minister finansów chciał zachęcić nie tylko swój kraj do wprowadzenia podatku benzynowego, ale też całą Europę. Po co? Wszystko po to, aby załatać dziurę budżetową związaną z uchodźcami. Europa potrzebuje bardzo dużo pieniędzy na walkę z nielegalnymi imigrantami, stąd nawet niecodzienne pomysły na zyskanie finansów są możliwe do zaakceptowania przez rząd i Unię Europejską. Czy oby to była jednak dobra droga?

Syryjscy uchodźcy, którzy masowo szturmują Europę mogą liczyć na wiele przywilejów. Mieszkanie, azyl, pełny pakiet socjalny, jak zasiłek rodzinny z Niemiec czy inne benefity. Czy Europa jest na to gotowa? Czy niemiecki minister faktycznie ma rację w kwestii wprowadzenia nowego podatku? Pomysł ten został skrytykowany nie tylko przez niemiecki rząd, ale i przez Parlament Europejski. Uznano, że nie należy obciążać podatników nowymi formami finansowymi, ani tym bardziej podnosić ceny paliwa, tylko po to aby zasilić państwową kasę.

Wolfgang Schäuble zaznaczył, że pieniądze te mogłyby zasilić kraje, które strzegą zewnętrznych granic strefy Schengen, czy też mogłyby być wsparciem dla instytucji zajmujących się imigrantami. Czy w związku z tym Polacy przebywający w RFN powinni się obawiać, na przykład tego, że rząd odbierze dostęp do wielu przywilejów, w tym ograniczy zasiłek rodzinny z Niemiec?
Na ten moment zmiany nie będą omawiane w Parlamencie Europejskim, a co za tym idzie, nie będą wprowadzane w życie.