Brakuje mi tego klimatu…

Fantastyczni ludzie, na których zawsze można liczyć. Serdeczni i uprzejmi. Dobrze płatna praca. Zakupowe szaleństwa i wiele turystycznych możliwości. O wiele mniej formalności niż w Polsce i co najważniejsze, w Anglii po prostu czuję się wspaniale!

Mieszkam w Yeovil w hrabstwie Somerset już od prawie 3 lat. Pracuję w czasie roku szkolnego jako sprzątaczka w college’u, a w wakacje wracam do Polski – do rodziny i znajomych. Wielu z nich pyta mnie wówczas, czy wolę czas spędzony w kraju, czy za granicą. I mimo, że są oni wszyscy dla mnie bardzo bliscy, to ja jednak wolę Anglię. Angliama klimat jakiego nie da się porównać z żadnym innym. A tworzą go ludzie tam mieszkający. Bynajmniej takie jest moje uczucie, jednej na prawie 50 tysięcy, mieszkanki Yeovil.

O tym jak spędzić deszczowy weekend w Anglii dowiesz się w artykule: Wolny deszczowy weekend w UK

Wśród Anglików i mieszkańców Wysp mających inne narodowości spotkałam się z mnóstwem pomocnych i serdecznych ludzi. W każdym sklepie czy banku, jestem obsługiwana przez osoby życzliwe i uśmiechnięte, a „thank you” to niepisany standard, który słychać na każdym kroku. Na początku nieco zaskakiwał mnie fakt, że wysiadając z taksówki miły starszy już pan, otwierając mi drzwi używał określeń typu „Daling”, „Honey” czy „Love”, jednak później zrozumiałam, że w ten sposób także Anglicy okazują sobie życzliwość.

Kolejnym plusem życia w Anglii są sklepy!… Generalnie jest ich całe mnóstwo, istny szał!! Na ulicach jest kolorowo i bajecznie. Każdy ubiera się jak chce i nikogo to nie razi. Wiele osób nakłada na siebie mocne makijaże lub pozostawia odkryte tatuaże i nikogo to nie razi. Brak tu dyskryminacji i nietolerancji. Nikt nie spojrzy się krzywo na nikogo, nie ma oceniania kogoś po wyglądzie. Wręcz odwrotnie, nieraz zdarza się, że obca osoba podejdzie i pochwali sposób w jaki dana osoba „puściła wodze fantazji” i koniecznie musi jej powiedzieć, że świetnie wygląda. Angielki mają mnóstwo luzu, otwartości i stylu, jaki naprawdę warto poznać, żeby czuć się świetnie we własnej skórze.

– Gdybym nie czuła się tutaj jak w domu, pewnie szybko wróciłabym do kraju – przyznała nam Asia, której dziękujemy za udział w wywiadzie odsłaniającym nam kulisy życia w UK.