Zadzwoń lub napisz

+48 32 297 39 04 +48 602 370 506 +48 510 222 266 +48 500 221 797 info@zwrotpodatkow.pl

lub

skorzystaj z formularza

Wielka Brytania - naucz się oszczędzać

Wielka Brytania - naucz się oszczędzać

Kto choć raz odwiedził Wielką Brytanię, wie, że do najtańszych ten kraj nie należy. I chociaż pensja wypłacana w funtach na początku wydaje się oszałamiająca, pod koniec miesiąca przychodzi otrzeźwienie. Na szczęście nawet na rachunkach można zaoszczędzić.

Kiedy wynajmujesz mieszkanie, podpisujesz umowy z dostawcami wszystkich mediów. To Ty – nie właściciel mieszkania – jesteś odpowiedzialny za opłacanie ich w terminie i to Ty trafisz na “czarną listę”, jeśli tego obowiązku nie dopełnisz. Są też zalety takiego rozwiązania. Sam – bez pytania landlorda o zgodę – możesz wybrać dostawcę, który najlepiej spełnia Twoje oczekiwania. Jak to zrobić, żeby przy okazji… zarobić?

Zacznij od wyrzucenia do kosza wszystkich ofert “nie do odrzucenia” ze swojej skrzynki na listy. Najlepiej od razu nalep na drzwiach naklejkę “No junk mail”, którą dostaniesz w bibliotece – oszczędzisz sobie nerwów przy czytaniu o “telefonach za darmo” i prądzie za 2 pensy (1,1 zł) miesięcznie, podczas gdy Twoje rachunki pokazują zupełnie coś innego. Najtańsze oferty wyszukaj sam. No, może z niewielką pomocą Internetu.

Gaz i prąd – gotówka w prezencie

Na rachunkach za prąd i gaz po zmianie dostawcy można oszczędzić nawet 20 proc. Największą zmianę odczują te osoby, które korzystały z British Gas i regionalnego dostawcy energii. Jednak nie przejmuj się, jeśli właściciel wynajętego przez ciebie mieszkania już kiedyś zmienił dostawcę – i tobie uda się zaoszczędzić, zwykle ok. 10 proc.! Do wyszukania najlepszej oferty użyj internetowego serwisu porównawczego. Na szczęście usługi takich serwisów są darmowe.

Niektóre serwisy porównawcze przyciągają internautów, dzieląc się z nimi prowizją – co oznacza, że za zmianę dostawcy dostajesz gotówkę w prezencie. Zdaniem Martina Lewisa, słynnego brytyjskiego eksperta od oszczędzania, najlepsze serwisy porównawcze w Wielkiej Brytanii to:

  • www.energyhelpline.com – uwzględnia wszystkich dostawców i daje 15 funtów (83 zł) w prezencie,
  • www.simplyswitch.com – 15 funtów w prezencie, jeśli zdecydujesz się na zmianę dostawcy za pośrednictwem tego serwisu, www.ukpower.co.uk – dobra jakość i 20 funtów (111 zł) w gotówce dla ciebie.

Woda – z licznikiem taniej

Rynek dostawców wody w Wielkiej Brytanii nie został jeszcze sprywatyzowany. Oznacza to, że nie ma żadnej konkurencji, a Ty nie możesz zmienić firmy, która zaopatruje Cię w wodę. Możesz natomiast zmienić sposób, w jaki są naliczane Twoje rachunki. Tylko 26 proc. gospodarstw domowych na Wyspach jest wyposażonych w liczniki zużycia wody. W pozostałych mieszkaniach wysokość rachunku zależy tylko od wartości nieruchomości – ilość zużytej wody nie ma znaczenia. Instalując licznik, możesz oszczędzić nawet 200 funtów (1,1 tys. zł) rocznie. Zanim jednak się na to zdecydujesz, sprawdź, czy rzeczywiście Ci się to opłaca. Odwiedź stronę www.uswitch.com/water i odpowiedz na kilka pytań dotyczących tego, jak korzystasz z wody, np. jak często robisz pranie, czy wolisz kąpiel w wannie czy prysznic itp. Zdaniem Martina Lewisa, jeśli w Twoim mieszkaniu jest więcej sypialni niż mieszkańców, warto zainstalować licznik. Potem możesz pójść o krok dalej i skorzystać z programu Save-A-Flush. To urządzenia do zamontowania w toalecie, które oszczędzają wodę, rozdawane przez dostawców wody za darmo.

Telefon – viva Internet!

Najtańszym telefonem jest komputer. Korzystając z programu zwanego komunikatorem, możesz rozmawiać zupełnie za darmo z innymi użytkownikami Internetu i za mniejszą niż przez telefon opłatą możesz dzwonić na telefony stacjonarne i komórkowe. Najpopularniejszy program tego typu to Skype (www.skype.com). Ale nawet jeśli upierasz się przy tradycyjnym telefonie, też możesz zaoszczędzić na rachunku.

Telefon w pakiecie z Internetem zwykle kosztuje mniej. W chwili pisania tego tekstu najkorzystniejszą ofertę proponuje TalkTalk (www.talktalk.co.uk) – łącze internetowe, dzierżawa linii telefonicznej i rozmowy lokalne za 20 funtów (111 zł) miesięcznie. Do połączeń z telefonami komórkowymi korzystaj z numeru dostępowego PhoneCheap (www.phonecheap.co.uk) za 5 pensów (28 gr) za minutę.

Jeśli nie potrzebujesz Internetu, rozważ korzystanie z usług kilku dostawców. Np. Primus (www.planet-talk.co.uk) oferuje darmowe rozmowy w wieczory i weekendy, a do połączeń na telefony komórkowe możesz skorzystać z prefiksu call18185 (www.call18185.co.uk).

W końcu – jeśli nie chcesz komplikować sobie życia – znajdź po prostu jednego najtańszego dla Twoich potrzeb dostawcę za pomocą serwisu www.usswitch.com/home-phone.

A co z telefonami do Polski? Najprostszy sposób na tanie połączenie z krajem to – znów – skorzystanie z numeru dostępowego: zapłacisz o wiele mniej, niż wybierając bezpośrednio numer międzynarodowy. Rozmowa z abonentem w Polsce kosztuje ok. 27 pensów (1,5 zł) na minutę, a jeśli wybierzesz numer dostępowy – od 0,5 do 2 pensów (3–11 gr). Takich numerów dostępowych jest kilkadziesiąt. Serwis oferujący najtańsze usługi znajdziesz za pośrednictwem strony http://callchecker.moneysavingexpert.com/intcallchecker.

Telefon komórkowy – grunt to taryfa

Jeśli w czasie trwania umowy z operatorem telefonii komórkowej zorientowałeś się, że wybrana przez Ciebie taryfa zupełnie nie przystaje do Twoich potrzeb, zacznij od rozmowy z dostawcą. Możesz użyć argumentu, że natychmiast po zakończeniu umowy odejdziesz do konkurencji, chyba że operator zmieni jej warunki. Jeśli mimo wszystko uznasz, że bardziej opłaca Ci się zerwać umowę, niż czekać, aż wygaśnie, i płacić za kiepski wybór taryfy, sposób na wyjście z tego obronną ręką jest tylko jeden. Zmień taryfę na możliwie najtańszą, odczekaj miesiąc i wtedy zrezygnuj z umowy, uiszczając wszystkie miesięczne opłaty za jednym zamachem.

Po uporaniu się z nietrafioną umową zacznij od dokładnie tym razem przemyślanego wyboru taryfy. Skorzystaj z serwisów:

  • ww.onecompare.com/mobilephonetariffs i www.switchwithwhich.co.uk/mobiles.html . Po udzieleniu odpowiedzi na kilka pytań, jak często i dokąd dzwonisz, dostaniesz wynik. Kiedy już wiesz, jaka taryfa jest dla Ciebie najlepsza, sprawdź, który operator sprzeda Ci ją najtaniej. Zdaniem Martina Lewisa, dla osób ze źle dobraną taryfą oszczędności mogą wynieść nawet 2 tys. funtów (11 tys. zł) rocznie!

Council Tax – do poprawki

Wysokość lokalnego podatku od nieruchomości zależy od wyceny mieszkania, przeprowadzonej w 1991 r. To właśnie 16 lat temu mieszkanie, w którym mieszkasz, zostało przydzielone do grupy A, B, C … H i na tej podstawie cały czas ustalany jest Council Tax. Jeśli podejrzewasz, że nieruchomość, w której mieszkasz, mogła relatywnie stracić na wartości, warto przeprowadzić tę wycenę jeszcze raz. W tym celu zwróć się do swojego councilu (urzędu miejskiego). Jeśli okaże się, że miałeś rację, nie tylko będziesz płacić niższy Council Tax, ale też otrzymasz rekompensatę w wysokości nawet 1 tys. (5,5 tys. zł) funtów. Ale uważaj! Po ponownej wycenie może okazać się, że podatek wzrośnie.

Bez żadnego ryzyka możesz natomiast sprawdzić, czy nie przysługuje ci zniżka lub zwolnienie z lokalnego podatku. Dotyczy to studentów, osób niepełnosprawnych, nieruchomości zamieszkanych przez tylko jedną osobę i osób o niskich dochodach. W tym celu znów musisz udać się do councilu.

Zakupy – przechytrzyć chytrusa

Zacznij od wyszukania najtańszego supermarketu w Twojej okolicy. W tym celu skorzystaj z serwisu porównującego ceny: www.mysupermarket.co.uk . Podobne porównania prowadzi również Tesco: www.tesco.com . Czarno na białym przekonasz się, ile te same (nie podobne) produkty kosztują w sklepach różnych sieci. Najtańsze supermarkety w Wielkiej Brytanii, w których znajdziesz tylko produkty z “niższej półki”, za to po bardzo atrakcyjnych cenach, to Lidl, Netto i Aldi. Najtańsze ubrania sprzedaje Primark. W Wielkiej Brytanii nie brakuje też sklepów prowadzonych przez organizacje charytatywne, w których można kupić – co prawda używane, ale w bardzo dobrym stanie i za “grosze” – ubrania, buty, książki, przedmioty codziennego użytku i elementy dekoracyjne.

Jak jeszcze możesz obciąć rachunki? Każdy supermarket o określonych godzinach wprowadza obniżki cen na produkty, którym kończy się data ważności lub które zbyt długo zalegały na półkach. Jeśli chcesz załapać się na promocję, rób zakupy w czasie, który znajdziesz w tabeli.

Korzystaj z programów lojalnościowych. Zebrane punkty dwa razy w roku wymienisz na zakupy. W ten sposób przez tydzień lub dwa możesz żywić się na koszt supermarketu. Wiele sklepów drukuje również kupony, które publikuje w prasie lub w Internecie. Dzięki nim możesz zaoszczędzić po kilka procent na konkretnych produktach. Niektóre supermarkety dają Ci w prezencie kilka funtów za każde wydane 100.

Uff… Jeśli udało Ci się przejść przez wszystkie punkty, możesz oszczędzić naprawdę znaczną kwotę. Pamiętaj tylko, że Twój czas też kosztuje. Wystarczy, jeśli całą operację będziesz powtarzać nie częściej niż raz w roku, a Twój wysiłek na pewno się opłaci!