Zadzwoń lub napisz
+48 602 370 506 +48 510 222 266 +48 500 221 797 info@zwrotpodatkow.pl
lub
skorzystaj z formularzaWielka Brytania przeżywa spore oblężenie imigrantów. Niestety spora ich część przyjeżdża do UK nie w celach znalezienia dobrze płatnej pracy, ale po to, aby móc ubiegać się o zasiłki i różne świadczenia. Trzeba przyznać, że system benefitów na Wyspach jest naprawdę bardzo rozbudowany, a mieszkańcy mogą uzyskać pomoc od państwa niemal na każdym kroku. Właśnie dlatego obecny rząd, na czele z premierem Davidem Cameronem, chce wprowadzić obostrzenia, które miałyby ograniczyć dostęp imigrantów do wielu świadczeń socjalnych. Rząd przekonuje, że zbyt duża pobłażliwość w przyznawaniu zasiłków i zbyt duża łatwość w ich otrzymaniu powoduje, że korzystają z nich niemal wszyscy, a to bardzo obciąża brytyjski budżet.
Wprowadzenie zmian w przyznawaniu zasiłków może nie spodobać się Komisji Europejskiej, która w sposób szczególny star się kontrolować sektor świadczeń socjalnych. Można by powiedzieć, że Wielka Brytania nie przejmuje się krytyką ze strony Unii Europejskiej i cały czas stara się w zamierzony sposób dążyć do swoich postanowień. Warto przytoczyć chociażby sytuację, kiedy to premier Cameron na forum publicznym skrytykował poczynania Parlamentu Europejskiego i bardzo negatywnie odniósł się do strefy Euro grożąc, że jeżeli w strukturach unijnych coś się nie zmieni, to w jego kraju przeprowadzone zostanie referendum, w którym obywatele opowiedzą się za wystąpieniem z szeregów Unii Europejskiej.
Tym razem nie chodzi jednak o groźby czy krytykę pracy Unii Europejskiej. Teraz bardzo ważnym tematem są zasiłki i świadczenia pomocnicze, które w ostatnim czasie zaczęli pobierać imigranci z innych krajów Europy, w tym największą ich część pobierają Polacy. Rząd chce ukrócić dostęp imigrantów do pieniędzy pomocowych poprzez wprowadzenie dodatkowych regulacji i obostrzeń w ich przyznawaniu. Rząd chce, aby każdy imigrant, który przyjedzie do WielkiejBrytanii musiał wypełnić odpowiednią ankietę, w której odpowiedzieć będzie musiał na kilka istotnych pytań, takich jak na przykład:
W ankiecie miałyby znaleźć się także inne pytania dotyczące przyjazdu do UK. Jednakże według wielu ekspertów, tego typu pytania są zbyt daleko ingerujące w prywatność imigranta. W strefie Schengen nie obowiązują zasady wizowe i nie trzeba tłumaczyć się ze swoich wyjazdów do innych krajów członkowskich, stąd też rząd Davida Camerona może się narazić na bardzo dużą krytykę ze strony Unii Europejskiej.
Czy więc Polacy powinni obawiać się zmian szykowanych przez rząd brytyjski?