Podatek posprząta berlińskie ulice?

Kupując kawę, pizzę w pudełku lub innego typu napoje i posiłki na wynos możemy w najbliższym czasie zapłacić w Berlinie jeszcze więcej niż dotychczas. Rząd bowiem rozważa wprowadzenie podatku na śmieci , które codziennie zalegają na ulicach niemieckiej stolicy.

Istotą wprowadzenia podatku, który obciąży żywność zamawianą na wynos w Berlinie jest to, aby zyski z jego tytułu przeznaczyć na sprzątanie zalegających na ulicach śmieci po takim jedzeniu. Stan miasta jest opłakany, dlatego niemiecki minister środowiska Michael Müller jest za wprowadzeniem dodatkowej opłaty, która przerzuci odpowiedzialność za koszty sprzątania berlińskich ulic na właścicieli kawiarni oraz na samych konsumentów.

Pieniądze z nowego podatku miałyby zostać skierowane bezpośrednio do państwowej służby zajmującej się sprzątaniem stolicy Niemiec. Podobny system wprowadzania nowego podatku jest rozważany w Monachium. Z sukcesem natomiast opłata podatkowa na każdy papierowy talerz i plastikowy widelec od 1990 roku istnieje w miejscowości Kassel, dlatego wiele innych miejsc zaczyna zastanawiać się nad tym, czy nie iść za przykładem tego miasteczka, wprowadzając nową lokalną opłatę. Jak do tej pory, sądy nie zgadzały się na wprowadzanie dodatkowych opłat obciążających konsumentów kosztami sprzątania miast i miasteczek z uwagi na brak odczuwalnej korzyści dla obywateli z tego tytułu obciążenia podatkowego. Może się jednak okazać, że rządzący w Niemczech socjaldemokraci takie korzyści znajdą w czasie obrad nad nowym podatkiem.