Nowy podatek w Wielkiej Brytanii – zapłacą go najbogatsi

Wielka Brytania świętuje wielkie podatkowe zwycięstwo. I nie chodzi tutaj o podatki dla osób indywidualnych, ale dla firm, które do tej pory uchylały się od ich płacenia. Straty roczne, jak przekonują ekonomiści mogły sięgać nawet miliard funtów. Podatki w Wielkiej Brytanii nie należą bowiem do najniższych w Europie, a to z kolei powoduje, że duże międzynarodowe koncerny szukają lepszych i bardziej opłacalnych rozwiązań – czyli ucieczka finansowa na Cypr czy do Irlandii.

Ostatnio głośno zrobiło się w mediach, kiedy to rząd brytyjski „siłował” się na argumenty podatkowe z jedną z największych firm na świecie – Google. Rząd domagał się od internetowego giganta, aby ten zapłacił podatki w Wielkiej Brytanii za swoje działania i swoje zyski. Firma uchylała się od tego tłumacząc, że nie ma w UK swojej siedziby i nie musi odprowadzać tam podatków. Ostatecznie firma z Doliny Krzemowej przegrała spór i na mocy ugody z brytyjskim rządem postanowiła zapłacić 130 mln GBP podatku od swoich zysków.

Jest to i tak dużo zaniżona kwota, patrząc na zyski i obroty jakie Google udało się wypracować w UK w zeszłym roku. Ustępstwo na jakie zgodziła się amerykańska firma i rząd, to jak twierdzą eksperci – początek nowych podatkowych zmian. Rząd zamierza wprowadzić „podatek googlowski”, który odprowadzać będą musieli wszyscy właściciele firm, zarejestrowanych w tzw. rajach podatkowych.

Ministerstwo Skarbu Państwa uważa, że podatki w Wielkiej Brytanii jakie przyjdzie płacić największym firmom i koncernom może bardzo wspomóc brytyjską kasę i przyczynić się do rozwoju gospodarczego. A jak będzie? Na oceny, opinie i komentarze przyjdzie jeszcze czas. Oby zapowiadane zmiany miały tylko lepszy wpływ na rozwój ekonomiczny kraju.