Zadzwoń lub napisz
+48 602 370 506 +48 510 222 266 +48 500 221 797 info@zwrotpodatkow.pl
lub
skorzystaj z formularzaNiektórzy ludzie mają bardzo wiele obowiązków i organizują sobie czas w sposób właściwy do okoliczności. Zwłaszcza kobiety mają tendencje do przekonania o tym, że jak się samemu nie zrobi, to nie będzie to dobrze wykonane. Stąd frustracja i inne dolegliwości związane ze stresem i nadmiarem nałożonych na siebie zadań w codziennym życiu. Niemniej jednak czasem trzeba oddać sprawy w ręce kogoś, kto profesjonalnie zajmie się naszym problemem, jest dostępny czasowo, a także terytorialnie.
Pewien bardzo zajęty człowiek, powierzył innemu, mniej zajętemu człowiekowi pełnomocnictwo w zakresie reprezentowania swoich spraw, dotyczących kontaktu z organem podatkowym. Zasiedli, uzgodnili zakres pełnomocnictwa, podpisali i wrócili do swoich zajęć. Opisana sytuacja miała miejsce gdzieś w okolicy 2001 roku, a pełnomocnictwo zostało podpisane na czas nieokreślony. Pech i zmieniające się okoliczności życia spowodowały, iż mocodawca zmienił miejsce zamieszkania. Musiał, to zmienił. Ale poza aktualizacją danych osobowych w bankach, firmach współpracujących z nim, zaszła także konieczność wkroczenia do akcji pełnomocnika w 2009 roku. Wyżej wspomniany człowiek, z dokumentem podpisanym w 2001 roku przekroczył próg Urzędu Skarbowego.
O regulacjach podatkowych dowiesz się więcej w: Kocha, lubi, szanuje. Czyli nie ważne, jakie masz obywatelstwo, podatek się należy.
Ale nie była to ta sama siedziba, w której miał przyjemność obcować z dostojnymi urzędnikami w przeszłości. Zmienił się adres zamieszkania klienta, toteż zmienił się urząd. Malujące się zdziwienie na twarzy pełnomocnika, który składając dokument stwierdzający udzielenie pełnomocnictwa, w celu uzyskania zaświadczenia o niezaleganiu w podatkach skierowany został do kasy, w celu uiszczenia opłaty skarbowej po raz kolejny. Na nic zdały się tłumaczenia, iż od momentu zmiany właściwości urzędu pełnomocnictwo nie zostało odwołane, a wręcz z innymi dokumentami przesłane zostało do nowego urzędu. Okazało się, że do uiszczenia opłaty skarbowej obliguje każdorazowe złożenie pełnomocnictwa, jego odpisu, wypisu i kopii.
Także, jeśli mamy jedną sprawę, rozwiązywaną za pośrednictwem pełnomocnika, to musimy zapłacić w sumie ok. 40 zł. Ale jeżeli jest ich więcej, to wtedy pieniądze uciekają nam z portfela, jak mrówki i robi się z tego konkretna suma. To tak, jakby za kupione w sklepie nowe buty, uiszczać opłatę za każdym razem, kiedy zakłada się je na nogi. Sprytne, ale czy sprawiedliwe?
Więcej na ten temat: Życie na dwa fronty. Czyli opłaty za pełnomocnictwa przed Urzędem Skarbowym.