Kocha, lubi, szanuje. Czyli nie ważne, jakie masz obywatelstwo, podatek się należy

Codziennie podejmujemy rozmaite decyzje związane z naszym życiem. Zazwyczaj kierujemy się zdrowym rozsądkiem, analizując ewentualne „za i przeciw”. Choć przecież nie zawsze da się przewidzieć, jakie będą ewentualne konsekwencje, a te potrafią nam o sobie przypomnieć po wielu, wielu latach.

Za głosem serca…

Ponad dwadzieścia lat temu pewna obywatelka Wielkiej Brytanii wyjechała ze swojego ojczystego kraju. W roku 1998 otrzymała kartę stałego pobytu w Polsce, gdzie pracowała i rozwijała pojawiające się uczucie do pewnego „tubylca”. W końcu zabrzmiał Marsz Mendelssohna, białe gołąbki pofrunęły w niebo, a oni szczęśliwi zaczęli zwracać się do siebie per mężu i żono. Życie płynęło powoli, zmieniając aurę za oknem z zielonej na białą, i na odwrót. W połowie 2008 roku kobieta otrzymała smutną wiadomość. Zmarła ciotka, pozostawiając jej w testamencie prawo do części swego spadku w Wielkiej Brytanii. Po ceremonii pogrzebowej, spełniwszy wolę spadkodawczyni przyjęła spadek, uiszczając należny podatek w brytyjskim urzędzie. Odwieszając żałobę na wieszak wróciła do rodziny w Polsce. A w tutejszej rzeczywistości czekała ją kolejna nieprzyjemna sytuacja, będąca konsekwencją decyzji sprzed wielu, wielu lat.

Jechać czy nie jechać, oto jest pytanie?

Po powrocie do Polski okazało się, że rodzimy fiskus wyciągnął rękę po podatek od spadku, który kobieta otrzymała od krewnej z Wielkiej Brytanii. Stało się tak dlatego, iż ośrodek jej życia znajduje się właśnie w RP. Tutaj mieszka, żyje i rozlicza się z Urzędem Skarbowym. Jej zaskoczenie i poczucie niesprawiedliwości nie miało końca, gdyż przekonana była o możliwości uniknięcia podwójnego opodatkowania od spadków. Między Polską, a Wielką Brytanią podpisana została Konwencja regulująca rozmaite kwestię, w tym możliwość uniknięcia podwójnego opodatkowania dochodów, ale nie spadków. W rzeczonej Konwencji darmo szukać zapisów wprost regulujących możliwość uniknięcia podwójnego opodatkowania spadków. Sprawiedliwe czy nie, drugi podatek się należy i kropka. Jak widać na załączonym obrazku nie tylko Polacy cierpią z braku regulacji dotyczących podwójnego opodatkowania spadków w umowie między RP, a Wielką Brytanią. Tylko ile pieniędzy musi popłynąć do fiskusa, aby ktoś zainteresował się tą kwestią?

Więcej na ten temat w artykule: Brak chęci czy wyrachowanie? Czyli wszechogarniająca bierność w temacie unikania podwójnego opodatkowania od spadków.